Mój towarzysz Pomidor

zdjęcie: nanometrix.pl

Czas leci, a ja wciąż nie mogę się zmotywować i kolejny raz przekładam wykonanie ważnego zadania na następny dzień. Za to wrodzona ciekawość nie pozwala mi nie zajrzeć w tym czasie na „fejsa” czy przejrzeć timeline na twitterze. Też tak masz? Spokojnie. Jest na to sposób, a ponieważ sam go sprawdziłem, rekomenduję Ci go z pełnym przekonaniem.

Prawdopodobnie Twoim problemem w realizacji zadania jest nieumiejętność skoncentrowania się na jednej rzeczy. Przeskakujesz z tematu na temat, pobudzany bodźcami z zewnątrz. Niby zaczynasz pracę nad ważnym pismem, ale nowy mail w skrzynce odbiorczej stanowi tak silną pokusę, że nie potrafisz poczekać z jego odczytaniem. Czytasz więc maila, w którym niespodziewanie ktoś ważny deleguje na Ciebie nowe obowiązki. Porzucasz więc redagowanie pisma i myślisz o nowych zadaniach, które przed chwilą otrzymałeś. A pisma ja nie było, tak nie ma. 

Ustaliliśmy wspólnie, że problemem może być Twój brak koncentracji na wykonywaniu jednej rzeczy. Spokojnie, nie jesteś w tym odosobniony! Dla takich jak Ty i ja jest rozwiązanie stworzone w słonecznej Italii (ech, wakacje, nawet tu nie potrafię o nich nie myśleć 😀 ). Nazywa się Pomodoro i jego twórcą  jest Francesco Cirillo. Nazwa techniki Pomodoro pochodzi od kuchennego czasomierza, jakże często przybierającego wygląd pomidora.

Jeśli właśnie teraz zamierzasz opuścić lekturę tego wpisu, to proszę Cię o cierpliwość. Pomodoro to technika bardzo prosta. Dzięki jej stosowaniu, łatwiej skupisz się na wykonywaniu jednej rzeczy.

A więc po kolei:
  1. Na początku zdefiniuj rzeczy do zrobienia danego dnia.  Nawet jeśli jest ich na tyle mało, że nie musisz ich nigdzie zapisywać, przelej je choćby na papier (po wykonaniu zadania przekreślisz je nie bez satysfakcji).
  2. Po zdefiniowaniu zadań przystąp do realizacji pierwszego z nich.  Dobrze, jeśli będzie stosunkowo proste. Jego wykonanie zmotywuje Cię do zajęcia się kolejnym wyzwaniem. 
  3. Zadanie wykonuj przez 25 minut. Tyle trwa standardowy „pomidor”. Na ten czas wyłącz wszelkie zbyteczne powiadomienia. Jeśli wykonanie zadania skończysz przed tym czasem, przejdź do wykonywania kolejnego. Dzwonek oznaczający upływ 25 minut to bezwzględna wskazówka do rozpoczęcia 5-minutowej przerwy. Rób sobie przerwę, nawet jeśli Twoje zadanie nie zostało jeszcze ukończone. Będziesz je kontynuować za 5 minut. 
  4. W trakcie przerwy przejdź się po pokoju, zrób sobie kawę lub cokolwiek chcesz. Pewnie sięgniesz po telefon i sprawdzisz nowe wiadomości (ja bym tak robił 😀 ).
  5. Jeśli w trakcie „pomidora” wydarzy się coś niezwiązanego z wykonywanym zadaniem, w wyniku czego będziesz musiał podjąć kolejne działania, zapisz odpowiednią informację na kartce. Póki co koncentruj się na aktualnym zadaniu, chyba że rzeczywiście nie będzie to możliwe.
  6. Przerwa następująca po  czterech „pomidorach” powinna być dłuższa i mieścić się w przedziale 15-30 minut.

Podsumujmy. Metoda Pomodoro pomoże Ci zmotywować się do pracy i w ogóle do jej rozpoczęcia. Znacznie łatwiej będzie Ci podejść do wykonywania zadania z myślą, że w jego trakcie czekać Cię będą przerwy, niż z nastawieniem, że zadanie musisz wykonać od razu.

Ja stosuję metodę Pomodoro zawsze wtedy, gdy zadania, które muszę wykonać, nie wymagają wychodzenia z pokoju. Do odmierzania czasu może służyć zwykły czasomierz mechaniczny lub aplikacja. Aplikacje (najczęściej z „Pomodoro” w nazwie) dostępne są na każdą platformę. Ja używam aplikacji Tide (na iOS), która dodatkowo emituje odgłosy lasu, deszczu, morza, kawiarni czy nostalgicznej melodii, dzięki którym łatwiej się koncentruję.

Komentarze