Też tak macie, że stojąc przed regałem szukacie w panice czasopisma czy książki, aby dotrzeć do tekstu, którego właśnie w tym momencie potrzebujecie? Szczęściarze znajdą go po chwili. Inni przeszukają 3/4 zasobów, by się ostatecznie poddać. Jeszcze inni nie dadzą za wygraną i po godzinie dotrą do celu. Zakurzeni i wkurzeni.
Pracuję w dziedzinie, w której przepisy prawa zmieniają się jak w kalejdoskopie. Żeby to okiełznać, nie sposób nie posiłkować się fachową prasą. Tyle że z miesiąca na miesiąc czasopism przybywa.
Ale i na to jest sposób. Z jego pomocą szukany artykuł można znaleźć po chwili. Nazywa się Evernote i jest dostępny pod Windowsem, Androidem, Mac OS i iOS. A kto nie chce instalować aplikacji, może korzystać z niego przez przeglądarkę WWW.
Choć Evernote to kombajn do trzymania notatek (w tym do pracy i współdzielenia ich z innymi użytkownikami), nie wykorzystuję go już jako notatnika, ale jako przechowalnię zdjęć ze spisami treści do artykułów z prasy fachowej.
Choć Evernote to kombajn do trzymania notatek (w tym do pracy i współdzielenia ich z innymi użytkownikami), nie wykorzystuję go już jako notatnika, ale jako przechowalnię zdjęć ze spisami treści do artykułów z prasy fachowej.
Dla każdego numeru czasopisma tworzę osobną notatkę, zawierającą w tytule skróconą nazwę i numer czasopisma, np. „ZP 3/2017”. Następnie wewnątrz notatki dodaję zdjęcie ze spisem treści. Serwery Evernote „mielą” tekst ze zdjęcia i po chwili po wpisaniu w wyszukiwarce żądanego słowa, Evernote wyrzuca notatki ze spisami treści zawierającymi szukaną frazę.
Evernote dostępny jest w różnych planach taryfowych. Ja korzystam z wersji bezpłatnej, całkowicie zaspokajającej moje potrzeby. Evernote mam zainstalowany na MacBook’u i na iPhonie. Must have!
Zastosowania funkcji wyszukiwania tekstu na zdjęciach mogą być przeróżne. Na przykład możemy sfotografować sobie półki z książkami w domu i po wpisaniu tytułu czy autora odnaleźć szukane informacje np. w notatce „półka nad sekretarzykiem”. Zamiast przewracać pół mieszkania w poszukiwaniu tej konkretnej książki, delektujemy się jej zapachem, siedząc w fotelu. A przecież chcemy żyć wygodnie!
Jeszcze innym zastosowaniem aplikacji Evernote może być na przykład przechowywanie zdjęć paragonów. Po wpisaniu nazwy sklepu lub reklamowanego artykułu dostaniemy jak na tacy żądany paragon.
Komentarze
Prześlij komentarz